Dziś 21 marca, zaczęła się kalendarzowa wiosna... szkoda tylko, że u mnie śniegu po kolana. Pogoda jest wstrętna i odechciewa się wszystkiego. Z utęsknieniem czekam na słońce i możliwość wyjścia z domu bez konieczności zakładania zimowej kurtki, kozaków i czapki. W taką pogodę niechętnie ruszam się z domu... dziś swój 'wolny' czas poświęciłam na przygotowanie materiałów do referatu. Przy okazji osłodziłam sobie troszkę paskudną atmosferę za oknem.
Miałam 'małego' pomocnika
Wiosno, gdziekolwiek jesteś wracaaaaaj do Nas ...
Mmm, kocham żelki :)
OdpowiedzUsuńzjadłabym zelków
OdpowiedzUsuńpiesio jaki śpiący:)
OdpowiedzUsuńO Taak jak tylko zobaczy wolna poduszkę to od razu musi mieć ja pod głowa i w ciagu 5min zasypia :)
UsuńJak tak zimno, to fajnie było by się przytulić do jakiegoś ciepłego zwierzaka ;)
OdpowiedzUsuńFajnego masz tego pomocnika :)
OdpowiedzUsuńFajny tablet I słodki pies;)http://ikadaxd.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM
co to za język w tej książce? :)
OdpowiedzUsuńbo chyba nie angielski i niemiecki...;)
Język fiński:)
Usuń