Nie wiem czy wiecie, pewnie nie ... ale jestem totalną butomaniaczką, butoholiczką, buto... wszystkie określenia oznacząjące maniakalną chęć posiadania i kupowania kolejnej i kolejnej i kolejnej pary , świetnie mnie opisują...
Śmieję się, że jestem na odwyku i starannie omijam sklepy obuwnicze... idzie mi całkiem nieźle ponieważ będąc w Polsce zaopatrzyłam się "TYLKO" w 4 nowe pary... Mówię "tylko" bo zdarzało mi się wrócić nawet z 10 co było lekkim przegięciem...
Nie przedłużając pokaże Wam moje perełki. Wszystkie balerinki pochodzą z jakiegoś prywatnego sklepiku, ostatnie pełniejsze butki są z Auchan i zastanawiam się czy nie wymienic w nich sznurówek na beżówe :)
Turkusowe fajne ;) A te czarne z dżetami to bodajże lordsy? Ale jakoś nie moge sie do nich przekonać ;)
OdpowiedzUsuńpowiem Ci szczerze, że ja też.. to moja pierwsza para lords'ów i jeszcze ich nie nosiłam ale wydają się być bardzo wygodne :)
UsuńWszystkie sa boskie ^.^
OdpowiedzUsuńPiękne buciki :)
OdpowiedzUsuńCzarne buciki bardzo mi się podobają ^^
OdpowiedzUsuńciężko się u Ciebie czyta tą maluśką czcionkę :) Piękne buciki,szczególnie te ze ćwiekami :)
OdpowiedzUsuńTeż ostatnio byłam na zakupach i kupiłam bardzo podobne ażurowe lordsy, mamy dobry gust 'piąteczka' ! ;)
OdpowiedzUsuńbardzo fajne te lordsy :)
OdpowiedzUsuńoj ja też jestem maniaczką butów.. mam ich tyle, że głowa boli ;( a jak przyjdzie co do czego to i tak stwierdzam, że żadne mi nie pasują do stroju ;D
OdpowiedzUsuńturkusowe balerinki - śliczne!:)
OdpowiedzUsuńNajładniejsze czarne :)
OdpowiedzUsuńCzarne sa urocze
OdpowiedzUsuńCzarne śliczne:)
OdpowiedzUsuńile slicznych bucików!!!♡
OdpowiedzUsuń