Pierwszy dzień wiosny

Dziś 21 marca, zaczęła się kalendarzowa wiosna... szkoda tylko, że u mnie śniegu po kolana. Pogoda jest wstrętna i odechciewa się wszystkiego. Z utęsknieniem czekam na słońce i możliwość wyjścia z domu bez konieczności zakładania zimowej kurtki, kozaków i czapki. W taką pogodę niechętnie ruszam się z domu... dziś swój 'wolny' czas poświęciłam na przygotowanie materiałów do referatu. Przy okazji osłodziłam sobie troszkę paskudną atmosferę za oknem.



Miałam 'małego' pomocnika



Wiosno, gdziekolwiek jesteś wracaaaaaj do Nas ...

9 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. O Taak jak tylko zobaczy wolna poduszkę to od razu musi mieć ja pod głowa i w ciagu 5min zasypia :)

      Usuń
  2. Jak tak zimno, to fajnie było by się przytulić do jakiegoś ciepłego zwierzaka ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnego masz tego pomocnika :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny tablet I słodki pies;)http://ikadaxd.blogspot.com/
    ZAPRASZAM

    OdpowiedzUsuń
  5. co to za język w tej książce? :)
    bo chyba nie angielski i niemiecki...;)

    OdpowiedzUsuń